Mam na miejscu (niemal pod nosem)
jeden cudowny przykład osoby, która dopiero co wyjechała tutaj... A już zaczęła od awansu. W zasadzie był to awans. A w zasadzie nie. Ów postać posiada wręcz mamucie doświadczenie przywiezione w Polski -
ogólnie w swoim fachu oraz jak na swój młody wiek. Dla sprostowania: człoiek, o którym tu mówię to jeden z tych, który czasem (a czasem często) potrafił odmówić sobie czegoś: świetnego wyjścia, wyjazdu, imprezy po to by właśnie zająć się sobą. Z tego co zdążyłem się zorientować, pół roku przed wyjazdem zaczął (prócz swojej normalnej pracy) szlifować swój język
i wyszlifował go na diament. Tak czy inaczej: tydzień po rozgoszczeniu się tutaj, został szefem w swojej branży, czyli dokładnie tym kim był u Nas w kraju.
Znaj perfekcyjnie język.
Miej doświadczenie i odwagę.
Chyba nie trzeba kompletnie nic więcej :)
Pozdrawiam z UK,
Bartek Nowak
Podoba Ci się ten tekst? Szukasz pracy za granicą? Napisz do mnie w celu prywatnych konsutlacji na barteknowakwuk@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz