Teraz liczysz się z sytuacją, gdzie zostawisz wszystko i zaczniesz od tego najniższego szczebla, gdzie nawet nie wydawało Ci, iż kiedykolwiek mógłbyś się takiej pracy podjąć.
Wiem bardzo dokładnie co czujesz, i rok temu miałem podobne myśli: niemal na pograniczu załamania i lekkiej depresji. To co mogę dać aktualnie, to historia pewnej kobiety mieszkającej w Wielkiej Brytanii, którą poznałem wczoraj.
Wyemigrowała około pięć lat temu, i podobnie jak Ty miała spore ambicje, ale plany nie układały się jakby tego oczekiwała. Postanowiła zostawić całą karierę i zacząć od zera, a nawet idąc dalej: od dna. Teraz ma świetny samochód, dobrze wygląda, jeździ na wakacje przynajmniej dwa razy do roku, i akurat na dniach kupuje dom. Nie za kredyt - za gotówkę.
Czego i życzę każdemu z Was.
Podoba Ci się ten tekst? Chcesz być na bieżąco? Kliknij przycisk obserwuj. Zapraszam również do komentowania i zadawania pytań :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz