"Błądzenie jest rzeczą ludzką, ale dobrowolne trwanie w błędzie jest rzeczą diabelską".
Autor: Aureliusz Augustyn z Hippony
I tak właśnie było z tą książką. Do momentu, kiedy pewnego weekendowego poranka, kompletnie nie miałem co robić i chwyciłem od kompletnej biedy - ponownie - za tą równie ciężką co wielką pozycję.
Ta pani przywita Cię na samym początku. De facto to metafora: Ty albo ta książka. Prawdziwy challenge dla inteligenta |
Do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć, a do innych nie dorasta się nigdy. Trzeba się też rozliczyć czasem z przeszłością. Ja w tamtym czasie kiedy dostałem ów pozycje byłem okropnie zabiegany.
I to za pewne wpłynęło na moją negatywną opinię.
Jak czytać tą książkę?
- na luzie, nie pośpiesznie
- przeglądać ją chaotycznie
- wpierw przeglądnąć spis treści, jeśli coś nas bardzo urzeknie zacząć od tego
I właśnie teraz tak zrobiłem. W zasadzie to otworzyłem ją na prawie ostatniej stronie.
A potem było już tylko gorzej.
Wlaśnie wywołaliście moją drugą naturę. Super - teraz już nie będę się mógł opamiętać. |
Jeszcze jedno: ta książka nie jest do końca dla ludzi traktujących siebie serio. To coś, co bardziej bym porównał do wielkiego sklepu z zabawkami. Bierziesz co chcesz i kiedy chcesz. Nie ma reguł.
A co jeśli kuchnia Cię kompletnie nie interesuje? Polecam ten dział:
Czyli o tym, co potrzebujesz jeśli chcesz zamieszkać w lesie. Jak sobie zbudować szałas, albo jak zabić 200 kilogramowego niedźwiedzia baribala z łuku.
Średnio około 2 metry wzrostu. Powodzenia :) |
Tak więc tym razem serdecznie polecam - doskonała zabawa - jako przewodnik po wszystkim co skomplikowane i niecodzienne. Jako inspiracja na 2016. Jako przewodnikt dla tych, którzy chcą szybciej pływać. Ja tym czasem wracam do kuchni, bo uczę się gotować kwasem:) Pozdrawiam.
Książka dostępna o tu: www.bonito.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz