Jeśli uporządkujesz swoje sprawy teraz, czeka Cię naprawdę przyjemny okres w twoim życiu.
Po pierwsze: przeglądnij swoje dokumenty.
Z racji wykonywanego w Polsce zawodu (byłem mocno związany z finansami) często spotkałem się z ludźmi, którzy wyjeżdżali zapominając na długie lata o swoim równoległym świecie w ojczyźnie, a w tym także o swoich zobowiązaniach. W takiej sytuacji kiedy wraca się z powrotem, z całą pewnością można już na początku napotkać całe mnóstwo problemów, poczynając od najbardziej błahych formalności jak zakup abonamentu na telewizję kablową a kończąc na wsparciu kredytowym dla wymarzonej inwestycji. Co więcej jeśli jakaś instytucja chciała pozbyć się uciążliwego klienta, może dług sprzedać firmą windykacyjnym (wtedy jesteśmy narażeni na bardzo wysokie koszty opłat manipulacyjnych oraz odsetek karnych) a także dodatkowo wpisać klienta do różnego rodzaju rejestrów (najpopularniejsze to Bik, Br i Krd) co utrudnia zdobycie dodatkowego wsparcia w bankach jeszcze przez wiele lat.
Przeglądnij zatem wszystkie swoje dokumenty bankowe a także sprawdź kiedy kończą Ci się umowy na inne usługi (np. telefon komórkowy- po wygaśnięciu umowy koszty mogą wzrosnąć nawet kilkukrotnie); sprawdź czy nigdzie nie zalegasz żadnych drobnych kwot, pomyśl czy zapłaciłaś wszystkie mandaty ureguluj wszelkie te zaległości. Jeśli masz kartę kredytową a jej nie używasz koniecznie ją zamknij (najlepiej w oddziale z prośbą o pisemnym potwierdzeniu zamknięcia) unikniesz wtedy corocznych opłat manipulacyjnych, które są bardzo wysokie. Zrób to i jedź z poczuciem bezpieczeństwa.
Ile pieniędzy tu zabrać?
Będę z Tobą szczery; jeśli tu się wybierasz to powinieneś kwestię finansów rozważyć jako jedną z najważniejszych i zacząć myśleć o niej ponad kilka miesięcy przed wyjazdem- w końcu od tego zależy jak szybko się tu zorganizujesz oraz jak bardzo wygodne i komfortowe będzie twoje życie. Nie będę Cię czarował: tu nie ma żadnych magicznych sposobów; im więcej zabierzesz gotówki tym lepiej. Najlepiej podpytaj znajomych jakie kwoty oni zabierali gdy wyjeżdżali i czy były one wystarczające. Gdy Ja wyjeżdżałem do Manchesteru, zabrałem około 800 funtów i wydawało mi się to ogromną kwotą. Szczerze mówiąc pieniądze zaczęły szybko ubywać (karta miejska, żywność, ubrania etc.) i w pewnym momencie pojawiło się pytanie czy stać mnie na wynajem mieszkania/ pokoju (około 500 funtów ) oraz kaucje (dobrzy ludzie zgodzili się, na to by rozłożyć nam ją na raty). Byłem już w sytuacji podbramkowej i w praktyce musiałem znacznie opróżnić polską kartę kredytową a do pierwszej wypłaty żyliśmy za 15 funtów. Ty jednak możesz już uniknąć całego stresu- po prostu zadbaj o większą gotówkę na start (około 1000 funtów minimum).
Polski numer w Anglii?
Dowiedz się czy twój telefon ma uaktywniony roaming. Jeśli tego nie sprawdzisz twój telefon będzie w praktyce nieaktywny. Nie będziesz mógł wykonywać przelewów z polskiego konta (mam tu na myśli brak dostępu do potwierdzeń sms) czy regulować opłat za rachunki w Polsce.
Sprawdź swój telefon.
Telefon jest tutaj dla Ciebie bardzo ważnym narzędziem szczególnie jako nawigacja po mieście. Przede wszystkim sprawdź czy masz blokadę sim lock (po prostu przełóż kartę innego operatora do swojego aparatu i sprawdź czy możesz z telefonu wykonywać połączenia). Sprawdź też ogólną sprawność aparatu i akcesoriów (mam tu namyśli głównie baterię i ładowarkę) oraz GPS- będziesz go potrzebował codziennie, a więc już teraz na swoim terenie naucz się z niego korzystać (jeśli masz telefon oparty na systemie android to polecam darmowe i domyślnie zainstalowane Google Maps, wspomnianą aplikację możesz również ściągnąć na swojego Iphone). Jeśli telefon jest stary i bardzo spowolniony oraz jeśli wymaga częstego ładowania lub tracisz zasięg zastanów się nad kupnem nowego. Rozważ to tym bardziej, jeśli tracisz połączenie GPS. Ja z czystym sumieniem mogę polecić Ci Motorolę Moto G - ma mocną baterię, duży wzmacniany wyświetlacz (tzw. Gorilla Glass), jest niesamowicie szybki a nawigacja jest bardzo dokładna. Dodatkowo można go kupić bez umowy na Allegro.pl już za około 500 zł. (mówię o nowym nieużywanym modelu).
Porozmawiaj / utrzymuj kontakt z kimś kto wyjechał wcześniej.
To bardzo ważne. Gdy ja wyjeżdżałem do Anglii, zupełnie przypadkiem wpadałem na osoby, które spędziły za granicą sporo czasu i one dawały mi mnóstwo porad np; wiedziałem, że kiedy tu przyjadę muszę od razu zapisać się do szkoły językowej i poinformować o tym swojego pracodawcę- dzięki temu już na starcie byłem postrzegany, jako osoba ambitna, którą warto zatrzymać. Ów znajomi byli dla mnie także ogromną motywacją do wyjazdu; nie wiem czy sam bez ich wsparcia tak zdecydowałbym się na taki krok.
Skorzystaj z korepetycji.
Jeśli, twoje lekcje angielskiego skończyły się w liceum, czyli kilka dobrych lat temu powinieneś skorzystać z korepetycji. Zobaczysz jak radzisz sobie obecnie z językiem, przypomnisz gramatykę. Mimo, że będzie trudno polecam prawdziwego native speakera - zahartujesz się i nabędziesz dużo doświadczenia.
Udaj się do dentysty (serio).
Dentyści w Anglii są drodzy. Nawet bardzo drodzy. Jeśli chwilę tu pomieszkasz zobaczysz ile osób ma problemy z uzębieniem :) Jeśli, dawno nie byłeś u swojego w odwiedzinach. to lepiej umów się na wizytę. Zaoszczędzisz dużo pieniędzy, może nawet uratujesz jakiegoś:) Ja mam świra na punkcie zębów - moim zdaniem nie ma lepszej metody na poprawienie pewności siebie i swojego samopoczucia niż zgrabny, śnieżnobiały uśmiech.
Miej koncepcje.
To bardzo ważne o ile nie najważniejsze. Wiele osób wyjeżdża tutaj na kilka miesięcy, oszczędza na czym się da wraca do kraju i żyje dostatnio przez pewien okres. Kiedy pieniądze się skończą wracają z powrotem i wpadają w błędne koło. Tymczasem można łatwiej - wystarczy się zastanowić jak je właściwie wykorzystać. Najlepiej w umiejętności (zawodowe) bo to klucz do szybkiej poprawy jakości życia.
Celebruj wyjazd ze znajomymi.
Jeśli to twój pierwszy wyjazd czeka to czeka cię dużo stresu więc warto wybawić się już za wczasu. Ja dzień przed wyjazdem spotkałem się ze znajomymi (akurat był moje urodziny:)) i bawiłem się do późna (bardzo późna:)). Zmierzam do tego, że musisz mieć w pełni naładowane baterie. Musisz być pozytywnie nastawiony i odprężony. Tylko wtedy ten wyjazd będzie należał do przyjemnych.
Powodzenia!
Podoba Ci się ten tekst? Chcesz być na bieżąco? Pojawiły się pytania co do powyższych formalności i zadań? Umów się ze mną na dłuższą rozmowę, podczas której objaśnie wszelkie niejasności. Pisz na: barteknowakwuk@gmail.com Koszt konsultacji już od: 96 zł.